Dlaczego szukacie żywego pomiędzy umarłymi?

04.04.2021

Ktoś powiedzał, że całe życie to szukanie. ("Život je hledání") I naprawdę tak jest, że szukamy całe życie. Nigdy nas nie opuści. Chociaż dla różnych ludzi, różnego wieku jest ono naprawdę różne. Z wiekiem zmienia się przedmiot naszego szukania. Tak więc usilne szukanie żony czy męża może zastąpić w pełni zdeterminowane szukanie okularów albo kluczy do samochodu.

Tematem naszego kazania będzie słowo, które nie było wypowiedziane Panem Jezusem Chrystusem, Bogiem Ojcem ani uczniami, ani nawet prorokami, ale wypowiedział je aniół niemalże jako napomnienie: Dlaczego szukacie żywego pomiędzy umarłymi? Łukasz 24, 1-11

W pierwszy dzień tygodnia poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. 2 Kamień od grobu zastał odsunięty. 3 A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. 4 Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. 5 Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? 6 Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: 7 "Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie"». 8 Wtedy przypomniały sobie Jego słowa 9 i wróciły od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. 10 A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to Apostołom. 11 Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.

Życie to szukanie. Niekiedy ale szukanie jest tak męczące i czasochłonne, że chcielibyśmy mieć życie tak uporządkowane, aby nie trzeba było szukać.

Jedna firma to streściła w jednym sloganie: "Nehledejte žijte". Nie szukajcie, ale żyjcie. Nie traćcie czasu na szukanie, ale zamiast tego, zróbcie sobie porządek w rzeczach i będziecie mieć czas na życie.

Sposoby na szukanie zmienają się. Kiedyś szukałem hoteli na moich całotygodniowych podróżach służbowych. Po pracy, późnym popołudniem zacząłem szukać. No i chciałem czegoś z łazienką i czystym łóżkiem. Nie zawsze znalazłem, czego szukałem. Teraz szukanie hotelu to zupełnie coś innego. Napisze się do komórki, do wyszukiwarki cenę, dalsze sprawy, czyli co na kolację, co na śniadanie, co na pokoju: popatrzysz i jedziesz, ponieważ nawigacja cię tam sama doprowadzi. Wyszukiwarka (vyhledávač).

Właściwie szukanie, to nie tylko zadanie dla tych, którzy szukają, ale i dla tych którzy pragną być odnalezieni. Ile to pieniędzy wyłożyłem w tym celu, aby mnie znaleśli ci, którzy mnie potrzebują. Ale przyznam się wam, że dużo więcej pieniędzy i czasu dałem w tym celu, aby mnie znaleźli ci, którzy nawet nie śnią o tym, żeby mnie mogli potrzebować.

A tak w nawiązaniu na nasz tekst biblijny i temat, chcemy odpowiedzieć na następujące pytania: Kto szuka? Kogo szuka? Dlaczego to robi? Gdzie szuka?

1. Kto szuka?

Trzy kobiety. Maria Magdalena, ta, z której Pan Jezus Chrystus wygnał siedem demonów. Maria Jakubowa i Joanna. Szukają trzy kobiety, które chcą wykonać podstawowy czyn miłosierdzia. Nie tylko w żydowstwie, ale i dla chrześcijan jednym z uczynków miłosierdzia to grzebanie umarłych. Jest a raczej było siedem chrześcijańskich uczynków miłosierdzia na podstawie Ewangelii Mateusza 25 rozdziału: Karmić głodnych, poić, dawać wody pragnącym, ubierać nagich, troszczyć się o tych bez dachu nad głową czyli o bezdomnych, odwiedzać chorych, odwiedzać tych, co są w więzieniu, no i grzebać zmarłych. To ostatnie nie było w tekście z Mateusza, ale było głęboko zakorzenione w ówczesnej pogańskiej, żydowskiej i wczesnochrześcijańskiej kulturze. Czyny cielesnego miłosierdzia.

Kobiety ryzykowały. Nie tylko z punktu możliwego zakażenia. Ale ten, kto grzebał, przyznawał się do umarłego. Nawet w starożytnym pogańskim świecie nie pogrzebać, znaczyło ściągnąć na siebie gniew bogów.

Maria Magdalena, Matka Jakubowa i Joanna były odważne. Dlaczego one? Zabrakło "chłopów"? Zabrakło mężczyzn? Często tak jest, że jedynym "chłopem", mężczyzną na spotkaniu jakiegoś zarządu kościelnego jest kobieta. Niekiedy kobiety umieją się dużo lepiej i jednoznaczniej zachować niż mężczyźni. Kiedy brakuje odwagi mężczyznom, odwagą często wykazują się kobiety.

2. Kogo szuka? Kogo szukacie?

No właśnie: To było naprawdę niebezpieczne. Dlaczego? Kobiety szukały Jezusa. Tego, który niegdyś bywał sławnym, za kim szły wielkie zastępy ludzi, który był Mistrzem i Wielkim Rabim. Ale teraz był martwym człowiekiem, trupem, który był przed śmiercią odrzucony, opluty, zbity, umęczony. Dlaczego interesować się takim przegranym człowiekiem?

Nasze pytanie: "Kogo szukacie?" zabrzmiewa na początku całej historii zdrady, śmierci i zmartwychwstania. Przypomnijmy sobie: Jan 18, 2n

2 Także i Judasz, który Go wydał, znał to miejsce, bo Jezus i uczniowie Jego często się tam gromadzili. 3 Judasz, otrzymawszy kohortę oraz strażników od arcykapłanów i faryzeuszów, przybył tam z latarniami, pochodniami i bronią. 4 2 A Jezus wiedząc o wszystkim, co miało na Niego przyjść, wyszedł naprzeciw i rzekł do nich: «Kogo szukacie?» 5 Odpowiedzieli Mu: «Jezusa z Nazaretu». Rzekł do nich Jezus: «Ja jestem». Również i Judasz, który Go wydał, stał między nimi. 6 Skoro więc rzekł do nich: «Ja jestem», cofnęli się i upadli na ziemię3. 7 Powtórnie ich zapytał: «Kogo szukacie?» Oni zaś powiedzieli: «Jezusa z Nazaretu». 8 Jezus odrzekł: «Powiedziałem wam, że Ja jestem. Jeżeli więc Mnie szukacie, pozwólcie tym odejść!»

3. Dlaczego to robi? Dlaczego szukać?

Trzy razy zabrzmiewa słowo: szukacie. Ale motywem szukania Jezusa było - przynajmniej dla Judasza - zdradzić, wydać i wziąć pieniądze.

Naturalnie motywacje kobiet w czele z Marią Magdaleną i zdrajcy Judasza jest absolutnie odmienna. Ludzie niekiedy szukają Jezusa z różnych powodów. Dlaczego to te kobiety robiły? Motywacją było na pewno zwykłe albo i niezwykłe ludzkie miłosierdzie: Tak trzeba, to się ma. Nie można przecież inaczej.

Ale jasne nam jest już na podstawie tego, że była tam Maria Magdalena, że motywacją była tu wdzięczność i miłość. Nie było tak: "Sejde z očí, sejde z mysli". Nie zapomniały. Jezu, zrobiłeś dla mnie dużo, ale teraz już cię nie potrzebuję. Nie. Znam takich ludzi, którzy co jakiś czas rzucają wszystko, ludzi i rzeczy, a zaczynają absolutnie od niczego, od zera.

Więc kobiety, które miłowały Jezusa, naśladowały Go, były mu wdzięczne za cuda, które uczynił w ich życiu, zdecydowały wyszukać jego ciało i usłużyć mu ostatnim uczynkiem miłosierdzia, który można było jeszcze zrobić. Wdzięczność i miłość.

4. Gdzie szukały?

W słowach aniołów słyszymy wypomnienie, napomnienie i przypomnienie: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Aniołowie w zasadzie zaproponowali dwie absolutnie logiczne możliwości: Albo szukacie niewłaściwego człowieka, albo szukacie na absolutnie niewłaściwym miejscu. Żywy człowiek przecież nie zostaje na cmentarzu. Przyjdzie i odchodzi.

W tym kontekście nie mogę nie wspomnieć programowego i niesamowicie silnego kazania pastora Władysława Santariusa: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych?

Tak się oto zaczynało i tak go zapamiętałem. Z kazalnicy kościoła w Ostrawie rozchodziło się jak trąba. Pastor grzmiał wtedy. Przedtym nigdy bym nawet nie pomyślał sobie, że to biblijne pytanie, które wypowiedzą dwaj panowie w bieli kilku kobietom, może się na wieki wypalić do mojego serca i umysłu. Jest to już ponad czterdzieści lat a pytanie: Nie szukasz przypadkowo żywego pomiędzy umarłymi? nie schodzi z mej pamięci. Czasami to pytanie ma nawet postać czerwonego światełka alarmowego w moim sumieniu: Dlaczego szukasz żywego pomiędzy umarłymi?

Spróbuję parafrazować i aktualizować słowa Pastora Władysława Santariusa tak, jak je zapamiętałem. Tak, mógłbym poszukać w archiwum, które jest na internecie, ale myślę, że to zostawię dla Was i waszej wyszukiwarki, ja szukałem w swojej pamięci: O ile jesteś martwy, martwy duchowo, jest normalne, że żyjesz pomiędzy martwymi duchowo. Ale o ile jesteś żywym, o ile jesteś chrześcijaninem, nie masz co robić pomiędzy martwymi. O ile wyszukujesz martwe, grzeszne rzeczy, sam jesteś martwy. W kazaniu powtarzało się słowo "mrtvola" czyli trup. O ile idziesz do narzeczeństwa z duchowo martwym człowiekiem, jesteś trupem. O ile poślubiasz martwego duchowo, sam jesteś trupem. Zabrzmiało i porównanie: O ile zdrowe jabłka leżą razem ze zgniłymi, gniją i zdrowe. Tak, jesteś w świecie, martwym duchowo świecie, ale tam jesteś po to, abyś świadczył. Ale szukać coś żywego, żywego Jezusa pomiędzy matrwymi, jest śmiertelnym błędem. Może tyle z kazania Pastora Władysława Santariusa.

Są to absolutnie kluczowe pytania: Kto szuka?, Kogo szuka? Dlaczego szuka? No i Gdzie szuka? Nie szukasz przypadkowo żywego pomiędzy umarłymi? Więc szukanie jest niesamowicie ważną rzeczą. Towarzyszy nam przez całe życie a wcale nie jest obojętne kogo i gdzie szukamy. Absolutne znaczenie pytania, które wypowiedzieli aniołowie przy pustym grobie Pana Jezusa Chrystusa: Kogo szukacie?, za te dwa tysiące lat nic nie umniejszyło.

Niech i we Was, moi umiłowani, zabrzmi to pytanie: Kiedyś zabrzmiało ono z ust dwu panów, aniołów w bieli na cmentarzu, przy pustym grobie Pana Jezusa Chrystusa. Dzisiaj zabrzmiewa tutaj to niesamowicie aktualne pytanie: Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? To pytanie można zadać i w ten sposób: Nie szukam przypadkowo żywego Jezusa pomiędzy duchowo umarłymi? Życzę każdemu z Was spotkania z Żywym Jezusem.

© 2018 Zbyškův osobní blog. Všechna práva vyhrazena.
Vytvořeno službou Webnode
Vytvořte si webové stránky zdarma! Tento web je vytvořený pomocí Webnode. Vytvořte si vlastní stránky zdarma ještě dnes! Vytvořit stránky